Po prostu posłuchaj. Posłuchaj co mówi Twoje dziecko, twój uczeń, podopieczny, wychowanek, brat, siostra, kolega, koleżanka, sąsiad, … Nic dodać, nic ująć.

„… chłopczyk powiedział na koniec, że nikt nigdy go tak bardzo nie wysłuchał. Nie dał przestrzeni do tego, aby powiedzieć, jak się czuje. To jest niesamowicie wzruszające, jak niewiele potrzeba do tego, aby dziecko poczuło się zaopiekowane. A mimo wszystko dorośli tego nie robią – wspominała psycholożka.” *

*cytat pochodzi z załączonego artykułu. Warto przeczytać i przemyśleć.

Treść całego artykułu na wp.pl